Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2025

Są pisarze, o których głośno się nie mówi. Nie gloryfikuje ich pozycji literackich, nie wychwala pod niebiosa, nie poleca ich książek. Jednym, a raczej jedną z nich jest 𝐊𝐚𝐭𝐚𝐫𝐳𝐲𝐧𝐚 𝐀𝐧𝐧𝐚 𝐔𝐫𝐛𝐚𝐧𝐨𝐰𝐢𝐜𝐳, której zbiór opowiadań zatytułowany "𝐖𝐲𝐬𝐢𝐞𝐝𝐥𝐨𝐧𝐞 𝐝𝐮𝐬𝐳𝐞" mieliśmy okazję wziąć na tapet - przeanalizować i rozłożyć na czynniki pierwsze. A zarazem- zachęcić was do tej dojrzałej lektury.

"𝐍𝐀𝐑𝐎𝐆𝐈", to najnowsza książka Piotra Kościelnego, która z pewnością samym swoim pojawieniem się na rynku czytelniczym ogromnie ucieszyła fanów twórczości autora oraz wiernych fanów komisarza Sikory. W szczególności, że autor poprzedni tom - "POTRZASK"- zakończył w najmniej spodziewanym momencie. Tym samym podgrzał atmosferę.

Czy jeszcze pamiętacie te piękne zimy, które cieszyły oko i miłośników sportów zimowych? Kiedy to wracało się do domu w przemoczonych butach, zmarzniętych dłoniach mimo obecności rękawiczek? Temu wszystkiemu towarzyszył uśmiech i radość. W naszych rejonach już od dawna takich zim nie ma. Można wręcz rzec, że w okresie zimowym mamy raczej chłodniejszą jesień, którą można przechodzić w adidasach. Obuwie zimowe jest zbędne.

Jeszcze nie tak dawno przedstawialiśmy zbiór opowiadań Barbary Korty-Wyrzyckiej "TUTEJSI" A dziś przychodzimy z kolejną zapowiedzią ! Z niekłamaną przyjemnością jest nam szalenie miło przedstawić wam kolejną autorkę, o której -gwarantuję- jeszcze będzie głośno! Mowa o 𝐊𝐚𝐭𝐚𝐫𝐳𝐲𝐧𝐢𝐞 𝐀𝐧𝐧𝐢𝐞 𝐔𝐫𝐛𝐚𝐧𝐨𝐰𝐢𝐜𝐳- babci ezoterycznej, która posiada spory dorobek literackich osiągnięć.

Kac to powszechne zjawisko zarówno jak moralny. Czy dopadł was kiedykolwiek kac czytelniczy ?

KSIĄŻKOWE ROZDANIE 𝟏𝟗-𝟐𝟗.𝟎𝟖.𝟐𝟎𝟐𝟓 - Na facebookowym blogu

Przyszła pora na zakończenie cyklu "Dziedzictwo elfów" i wyjaśnienie wszelkich nurtujących pytań i zagadnień, które narodziły się w poprzednich tomach. Ostatnia część zdecydowanie różni się od I czy II tomu. Dla mnie- najlepsza!

W tej części wracamy do Warszawy. Miejsca, gdzie na dobre szaleje zaborca, a mieszkańcy walczą o każdy następny dzień.

Na wstępie zaznaczam, że to nie jest łatwa książka, którą można przeczytać w jeden wieczór i odłożyć na półkę bez żadnych emocji. Po lekturze odczuwałem niepokój, dezorientację. Potrzebowałem chwili aby móc cokolwiek przelać na papier. Do teraz szargają mną emocje. Po tej lekturze z pewnością narodzi się w waszych głowach wiele pytań, a na część z nich nie ma "poprawnych" odpowiedzi.