Przyszła pora na zakończenie cyklu "Dziedzictwo elfów" i wyjaśnienie wszelkich nurtujących pytań i zagadnień, które narodziły się w poprzednich tomach. Ostatnia część zdecydowanie różni się od I czy II tomu. Dla mnie- najlepsza!

 𝐀𝐆𝐍𝐈𝐄𝐒𝐙𝐊𝐀 𝐉𝐀𝐍𝐈𝐒𝐙𝐄𝐖𝐒𝐊𝐀

DZIEDZICTWO ELFÓW 𝐓𝐨𝐦 𝟑
𝐖𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨
Zaczytani

Przyszła pora na zakończenie cyklu "Dziedzictwo elfów" i wyjaśnienie wszelkich nurtujących pytań i zagadnień, które narodziły się w poprzednich tomach. Ostatnia część zdecydowanie różni się od I czy II tomu. Dla mnie- najlepsza!




Autorka ponownie zabiera nas w podróż do Zalesic. Jednak nie jest to miejsce jakie pamiętamy choćby z pierwszego tomu. Jest inne. A ogromny wpływ na to mają mieszkańcy i ich tajemnice, które powoli wychodzą na jaw.

Autorka wyraźnie ukazuje przemianę bohaterek, co mocno zaskakuje czytelnika. Znając dziewczyny ich charakter, działania i styl bycia - niespodziewanie postrzegamy je całkowicie odmienione, co było konsekwencją pewnych sytuacji.

Bohaterowie przechodzą sporą przemianę. Rodzina Zalewskich mierzy się z ogromnymi kłopotami, którym czoła stawia Amelia. Jej zaangażowanie w ratowanie rodzinnego majątku było, w tamtych czasach, pewną nowością, przekroczeniem ówczesnych norm. Przemianę przechodzi również Magdalena, która po rodzinnej tragedii musi stanąć na nogi. Wziąć w końcu odpowiedzialność za swoje i swojej córki życie. Stać się odpowiedzialna.

Autorka oddała w nasze ręce cykl z słodko-gorzkie zakończeniem, oznacza to że nie dla każdego będzie to finał szczęśliwy. Jednak w historii doszukałam się iskierki nadziei, która stopniowo się rozpala - liczę, że znienacka nie zgaśnie.

Miło było zasiąść w fotelu i pozwolić się otulić autorce opowieścią o wyborach, trudnych decyzjach, zmianach, przyjaźni, miłości, pragnieniach. Ale też o optymizmie. Wierząc, że "jutro" nadejdzie- należy pamiętać, że czas, w którym osadzona jest opowieść był mało optymistyczny dla naszego kraju.

 Autorka w ciekawy sposób przedstawiła tło historyczne nadając odpowiedni klimat książce.
Ciekawostką jest fakt, że cała seria została wydana w jednym dniu. Jest to rzadkość dlatego warto o tym wspomnieć. Mało tego- okładki mocno nawiązują do tematyki książki oraz są wizualnym przedłużeniem stylu autorki. Użycie kolorów i subtelnej grafiki współgra z delikatnym, kobiecym stylem Agnieszki Janiszewskiej. Jest to dodatkowy atut, który sprawia, że chętnie zanurzasz się w lekturze.

Komentarze