Barbara Korta-Wyrzycka w najnowszym swoim dziele literackim "Tutejsi" ukazała czytelnikom życie w Nowej Hucie, dawnej robotniczej dzielnicy Krakowa. To tam się urodziła, to właśnie TO miejsce pokochała. Uczucia te doskonale ukazane są w historiach zawartych w książce.

 𝐀𝐔𝐓𝐎𝐑 Barbara Korta-Wyrzycka

𝐓𝐘𝐓𝐔Ł TUTEJSI

𝐖𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨
Stowarzyszenie Pisarzy Polskich



Barbara Korta-Wyrzycka w najnowszym swoim dziele literackim "Tutejsi" ukazała czytelnikom życie w Nowej Hucie, dawnej robotniczej dzielnicy Krakowa. To tam się urodziła, to właśnie TO miejsce pokochała. Uczucia te doskonale ukazane są w historiach zawartych w książce.


Autorka dokonała ciekawego zabiegu- w swoich opowiadaniach w dużym stopniu wykorzystała psychologię. Swoich bohaterów prześwietliła na wylot, pokazała ich psychikę. Odsłoniła duszę postaci odgrywających główne role. I ich reakcje na konkretne sytuacje.


Książka składa się z czterech części. Każda posiada podrozdziały z opowiadaniami. Mimo, że każda historia jest inna to posiada wspólny mianownik. W historiach najważniejszy jest - człowiek, mieszkaniec Nowej Huty i jego rozterki życiowe. Tak naprawdę każdy z nas może być TYM nowohucianinem, którego codzienność przytłacza, a on walczy każdego dnia aby godnie przeżyć. Myślę, że właśnie ta świadomość utożsamiania się z bohaterami sprawia, że nie jesteśmy wobec nich obojętni. Czytając, pojawił się we mnie wachlarz emocji, który współgrał z emocjami bohaterów. Współczujemy im, jak jest okazja- cieszymy się. Dzielimy z nimi każdą emocję. Każdy stan. W książce jest sporo tematów, które angażują emocje czytelnika. Ale i zmysły. Autorka słowem namalowała krajobraz Nowej Huty- czytelnik widział to co czytał. Już na samym początku mierzymy się z dokładnymi opisami, które poruszają wyobraźnię- "(...) białe pachniały delikatnie, nie to, co różowe- odurzająco mocne. Cynobrowy były subtelniejsze, a ciężki zapach purpurowych dało się wyczuć z daleka. (...)". Nie wiem jak wy, ale ja nadal wyczuwam zapach kwiatów. Barbara Korta-Wyrzycka maluje nie tylko słowem ale i zapachem.

Z każdego opowiadania czytelnik wyciągnie pewne przesłanie, które pozostawi pewne pytania dotyczące życia. Mimo, że każda historia porusza poważne i trudne tematy, to autorka potrafiła w ciekawy sposób dołożyć humorystyczne anegdoty. Zrobiła to w sposób delikatny, nie wulgarny. Jedno, dosyć zabawne wspomnienie, które przytoczę z książki to sytuacja Zbyszka, który został pobity pod wynajmowanym domem w Rzymie. Sama sytuacja pobicia - nie jest ani trochę śmieszna, jednak fakt, że nowohucianin (w Rzymie) został pobity przez dwóch bandziorów z Nowej Huty wydaje się być absurdalne i zarazem zabawne. Nie jest to jedyna przezabawna sytuacja. Ale właśnie takie jest nasze życie- raz słodkie, raz gorzkie.

Warto sięgnąć po książkę "Tutejsi", gdyż pozwala na zadumę i chwilę zastanowienia się nad własnym życiem. Pozwala też zrozumieć, że nie my jedynie borykamy się z codziennością. Autorka w ciekawy i intrygujący sposób przedstawiła problemy egzystencjalne. Zapoznajcie się z tą pozycją i wnikliwie przeanalizujcie własne życie. Bezsprzecznie warto!

Komentarze