Chyba nie ma osoby, która nie zna niezapomnianej przygody małej Dorotki - bohaterki "Czarnoksiężnika z krainy Oz". W wersji klasycznej dziewczynka pokonuje wiedźmę i tym samym dobro króluje nad złem. W wersji wydanej przez Zysk i S-ka "Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu" historię tę widzimy z zupełnie innej strony, bo z punktu widzenia Złej Czarownicy.
Chyba nie ma osoby, która nie zna niezapomnianej przygody małej Dorotki - bohaterki "Czarnoksiężnika z krainy Oz". W wersji klasycznej dziewczynka pokonuje wiedźmę i tym samym dobro króluje nad złem. W wersji wydanej przez Zysk i S-ka "Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu" historię tę widzimy z zupełnie innej strony, bo z punktu widzenia Złej Czarownicy.
Pozycji tej, wręcz nie mogliśmy się doczekać- byliśmy mocno zaintrygowani pomysłem odświeżenia historii z Krainy Oz. Czy było warto?Jej wygląd zszokował wszystkich. Zwłaszcza rodziców, którym z początku było trudno pogodzić się z takim wyglądem córki. Traktowali ją jak zło konieczne, szatana. Ich przerażenie było ogromne. Przychodziły im paskudne myśli do głowy- nawet takie, w których pragnęli pozbyć się własnego dziecka.
Czy Elfaba była pomiotem diabła? Półelfem? Czy karą za jakieś przewinienia jej rodziców?
Książka, w porównaniu z pierwowzorem- jest zupełnie inna. Pełna humoru. Przezabawna.
Utknęła mi w pamięci zabawna scena, gdy to podczas schadzki dwójki znajomych Elfaby-ta wtrącała swoje riposty wytrącając zalotnika z równowagi.
A takich sytuacji było sporo. Śmieszne epitety wzbogacały lekturę. Dodawały kolorów, mimo, że tych nie brakowało. Czasami można było się uśmiechnąć pod nosem, zwłaszcza w momentach, w których się tego najmniej spodziewałam.
Autor przedstawiając życie Złej Czarownicy podejmuje próbę usprawiedliwienia jej złego charakteru. Pokazuje dlaczego jest jaka jest i czemu podejmuje właśnie takie decyzje. Dowiadujemy się co ją ukształtowało. Co zdefiniowało.
Książkę, mimo gabarytów, czyta się dość szybko. Chwilami przypominała mi pewną mega popularną serię książek fantasy.
Według mnie książka jest trochę specyficzna, mimo to baśniowa i rozrywkowa- chociaż posiada drugie dno i pewne wartości. Autor pokazał jak punkt widzenia może zmienić postrzeganie tej samej historii.
Lekturę polecam miłośnikom klasycznej wersji "Czarownika z Krainy
Oz". Zupełnie inaczej spojrzycie na tę historię i na Złą Czarownicę, która we mnie wzbudzała skrajne emocje.
Komentarze
Prześlij komentarz